Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Orwell, witaj w domu

22 listopada 2016 | Publicystyka, Opinie | Roman Kuźniar
Czołowi politycy PiS okazują brak szacunku dla Polski połączony z niedouczeniem i arogancją - uważa autor.
źródło: PAP
Czołowi politycy PiS okazują brak szacunku dla Polski połączony z niedouczeniem i arogancją - uważa autor.

W nowomowie PiS pobrzmiewa tęsknota części Polaków za PRL bez ZSRR. Już twardogłowi komuniści, jak choćby generał Jaruzelski, sięgali dla uwiarygodnienia swojej działalności po retorykę narodową – twierdzi były doradca prezydenta RP Bronisława Komorowskiego.

Jest taki kraj nad Wisłą, w którym George Orwell czułby się jak u siebie w domu. A bardziej precyzyjnie w rzeczywistości tworzonej w swych książkach i artykułach, a którą od jego nazwiska określamy jako orwellowską. Orwellowski język propagandy obozu rządzącego bierze się jednak nie tylko z jego PRL-owskiej mentalności, z PRL-owskiej kultury politycznej, którą on reprezentuje.

Powody, dla których PiS ucieka w znaną z przeszłości nowomowę, są rozpoznane i opisane. Wszak jeśli w takim kraju jak Polska chce się wcielać w życie doktrynę państwa i prawa, którą znajdujemy w pracach PRL-owskich klasyków przedmiotu z lat 50. (jeden z nich był akademickim mistrzem Jarosława Kaczyńskiego), to trzeba uciekać w język maskujący. Dekoracją są zaklęcia z narracji narodowo-katolickiej. Jeśli chodzi o pierwszy człon tej narracji, to jest to katolicyzm toruński, zamknięty i zaściankowy, wypierający skutecznie nauczanie Jana Pawła II. Druga część tej narracji jest o tyle śmieszna, że pisowscy ideolodzy mają takie horyzonty myślenia, iż żaden z nich z prezesem włącznie nie mógłby nosić teczki za Romanem Dmowskim.

Natężenie słów „naród", „państwo", „Polska" czy „interes" w tej narracji jest takie, że na przykład premier Beata Szydło nie jest niemal w stanie wypowiedzieć jednego zdania, nie odwołując się do któregoś z tych słów. A jednocześnie –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10605

Wydanie: 10605

Spis treści
Zamów abonament